Formuła 1Sport

Hamilton wzywa do większej przejrzystości w F1 po kontrowersyjnej karze w Meksyku

Lewis Hamilton ponownie wyraził zaniepokojenie sposobem, w jaki sędziowie Formuły 1 podejmują decyzje, twierdząc, że proces ten pozbawiony jest przejrzystości i odpowiedzialności.

Uwagi kierowcy Ferrari pojawiły się po jego karze podczas Grand Prix Meksyku, która na nowo rozpaliła debatę o konsekwencji decyzji podejmowanych przez komisję wyścigową.

Kwestionowanie procesu

Hamilton otrzymał 10-sekundową karę za opuszczenie toru i uzyskanie przewagi podczas pojedynku koło w koło z Maxem Verstappenem.

Kierowca Red Bulla nie został jednak ukarany, mimo że dwukrotnie ściął zakręt w trakcie wyścigu.

Czytaj również: Zwycięstwo Aston Villi przyćmione przez protesty i aresztowania

Przed Grand Prix São Paulo Hamilton powiedział w rozmowie ze Sky Sports F1, że proces decyzyjny wydaje mu się nieprzejrzysty.

„Nie ma żadnej jasności,” powiedział. „To prawdopodobnie część większego problemu, przejrzystość i odpowiedzialność. Decyzje są podejmowane w tajemnicy, za kulisami. Myślę, że to coś, co zdecydowanie trzeba naprawić.”

Hamilton dodał, że nie ma pewności, czy sędziowie zdają sobie sprawę z wagi swoich decyzji, podkreślając, że takie werdykty „mogą kierować karierami i decydować o mistrzostwach.”

Potrzeba jaśniejszych zasad

Zespółowy kolega Hamiltona z Ferrari, George Russell, również wyraził zdziwienie faktem, że kilku kierowców uniknęło kary za ścinanie zakrętów.

Czytaj również: Luis Suárez zawieszony przed decydującym meczem Interu Miami w play-offach

Kierowca Mercedesa nazwał to „kartą wyjścia z więzienia” i stwierdził, że niektóre tory wymagają zmian, aby uniknąć niespójności w decyzjach.

„Byłem bardzo zaskoczony, że ci kierowcy uniknęli kary,” powiedział Russell, odnosząc się do incydentów na torze Autódromo Hermanos Rodríguez.

Zasugerował przeprojektowanie pierwszej sekcji toru: „W Monzy, jeśli przetniesz szykanę, musisz przejechać przez bloki ze styropianu i tracisz czas. Może warto byłoby pokryć ten fragment żwirem.”

Russell dodał, że układ toru w Meksyku utrudnia czyste pojedynki. „Zakrety dwa i trzy mają tylko jedną linię wyścigową, więc nie da się tam naprawdę walczyć koło w koło,” wyjaśnił.

Czytaj również: Galatasaray planuje sensacyjne wypożyczenie Lionela Messiego w styczniu

Sprawa sądowa Massy

Tymczasem były kierowca Ferrari Felipe Massa kontynuuje batalię prawną dotyczącą wyniku mistrzostw świata z 2008 roku.

Massa pozwał Bernie’ego Ecclestone’a, Formula One Management i FIA, twierdząc, że powinien zostać ogłoszony mistrzem świata po skandalu „Crashgate” z udziałem Nelsona Piqueta Jr.

Brazylijczyk utrzymuje, że FIA i Ecclestone nie podjęli działań, mimo że wiedzieli, iż wypadek podczas Grand Prix Singapuru był celowy. Sprawa, rozpatrywana w zeszłym tygodniu przez Sąd Najwyższy w Londynie, wciąż czeka na wyrok.

Zapytany o pozew Massy, Hamilton zdystansował się od sprawy. „Nie mam na ten temat zdania,” powiedział. „To tak naprawdę nie ma ze mną nic wspólnego. Jakiekolwiek powody ma Felipe, jestem pewien, że jest w tym przekonany, i to właśnie powinien robić.”

Czytaj również: Memphis Depay musi opuścić hotelowy apartament za 46 tysięcy dolarów miesięcznie – Corinthians tnie koszty


Źródła: Sky Sports F1, AP, Reuters

Czytaj również: UEFA w poważnych tarapatach prawnych z powodu formatu Ligi Mistrzów